Zmiany w polityce rodzinnej

8 listopada 2012 r. podczas posiedzenia Rady Ministrów Rząd przyjął pakiet ustaw potocznie określanych „prorodzinnymi”, mających na celu ułatwienie rodzicom godzenie życia zawodowego z rodzinnym. Najistotniejszą, a zarazem najszerzej komentowaną w mediach, zmianą objętą ustawami jest wydłużenie do roku urlopu macierzyńskiego. Z tej nowej możliwości skorzystać będą mogli wszyscy Polacy, którzy w dniu wejścia w życie ustawy, tj. 1 września 2013 r., uprawnieni będą do urlopu macierzyńskiego. Obecnie urlop ten składa się z 20 tygodni podstawowych oraz 4 tygodni dodatkowych. W nowej wersji urlop dodatkowy zostanie wydłużony o 6 tygodni, po czym będzie istniała możliwość skorzystania z nowej instytucji – urlopu rodzicielskiego, trwającego 26 tygodni.  Podczas urlopu w wymiarze półrocznym rodzic będzie otrzymywał zasiłek w wysokości 100 proc. dotychczasowego wynagrodzenia. Jeśli zdecyduje się na roczną opiekę nad dzieckiem, otrzyma zasiłek w wysokości 80 proc.

Przyjęcie ustaw zostało określone przez Premiera oraz członków Rządu mianem wydarzenia historycznego, plasującego nasz kraj w czołówce europejskiej jeśli chodzi o rozwiązania prorodzinne. Nie bez przyczyny wśród komentarzy ze strony polityków pojawiała się dość często Szwecja jako model, do którego dążymy. Pomysłodawca nowych ustaw, Minister Pracy i Polityki Społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, w wywiadach dla prasy otwarcie przyznawał, że to właśnie Szwecja posłużyła mu jako wzór do zaprojektowania zmian. Z całą pewnością należałoby pogratulować wyboru ideału, do którego polska polityka prorodzinna powinna dążyć – niełatwo znaleźć państwo europejskie bardziej przyjazne rodzinom z dziećmi i jeszcze skuteczniej ułatwiające obywatelom godzenie życia zawodowego z rodzinnym niż ma to miejsce w Szwecji. Dodatkowo, co jest niezwykle istotne, doczekaliśmy się wreszcie dowodów na to, że Państwo Polskie poważnie traktuje politykę prorodzinną, po raz pierwszy bowiem za deklaracjami poszły realne środki finansowe na realizację celów. Niestety nie wzięto pod uwagę kontekstu czasowego oraz uwarunkowań społeczno-gospodarczych, w jakich został on zrealizowany.

W Szwecji urlop rodzicielski trwa 480 dni (około 16 miesięcy), z czego matce i ojcu dziecka przysługuje na wyłączność po 2 miesiące. Pozostałe dni urlopu – 360 – może zostać dowolnie podzielone między rodzicami, przy czym Państwo wspiera finansowo rodziny, w których podział ten jest równy. Jeżeli porównamy długość urlopów rodzicielskich w Polsce i Szwecji, to możemy pokusić się o stwierdzenie, że niewiele nam brakuje do osiągnięcie założonych celów. Niemniej jednak, kiedy przyjrzymy się dokładnie szwedzkim rozwiązaniom, dzielący nas dystans zwiększa się znacząco. Po pierwsze, Szwecja posiada bardzo dobrze rozwinięty system opieki instytucjonalnej nad dziećmi. Po drugie, urlop rodzicielski jest do wykorzystania przez szwedzkich rodziców przez kilka pierwszych lat życia dziecka, a zatem dostosowany jest do potrzeb zarówno dzieci, jak i ich matek i ojców aktywnych na rynku pracy. Po trzecie, szwedzkie społeczeństwo oparte jest o partnerski model relacji w rodzinie, dzięki czemu ojcowie są postrzegani jako pełnoprawni opiekunowie swoich dzieci.

W Polsce, pomimo istniejącej – i w ramach omawianego pakietu reform ulepszonej – ustawy żłobkowej, wciąż brakuje opieki instytucjonalnej dla najmłodszych. Według szacunków z kwietnia 2012 r., czyli po roku funkcjonowania ustawy, zaledwie 5% wszystkich dzieci do 3. roku życia może znaleźć miejsce w publicznym żłobku, klubie dziecięcym lub u niani. Co z pozostałymi 95%? Samo wydłużenie do roku urlopu macierzyńskiego nie rozwiązuje problemu. Możemy się jedynie cieszyć, że dzieci będą mogły spędzić więcej czasu ze swoimi rodzicami, co oczywiście jest nie bez znaczenia. Ale sytuacja matek – bo w naszym realiach jest to w większym stopniu problem matek niż ojców – pozostanie taka sama po zakończeniu urlopu, o ile nie gorsza niż miało to miejsce dotychczas. Jeżeli brakuje miejsc w publicznych placówkach opiekuńczych, to albo rodzinę stać na zdecydowanie się na prywatną formę opieki, albo matka jest zmuszona pozostać z dzieckiem w domu do momentu, w którym będzie ono mogło pójść do przedszkola. Dla kobiet, które świadomie decydują się na pracę w domu, nie stanowi to problemu. W zdecydowanie gorszej sytuacji znajdą się te kobiety, które chcą lub muszą pracować zawodowo. Już teraz najbardziej donośnie słychać głosy pracodawców, którzy zapewniają, że analizowane reformy jeszcze bardziej utrudnią sytuację kobiet na rynku pracy – innymi słowy, pracodawcy jeszcze mniej chętnie będą kobiety zatrudniać. Ponieważ Rządowi, w związku ze zmianami demograficznymi, w szczególny sposób zależy na aktywności zawodowej kobiet, to projektowane ustawy prorodzinne powinny uwzględniać potrzeby rodzin, w których zarówno matka jak i ojciec funkcjonują na rynku pracy.

A zatem: dłuższy urlop tak, ale po uprzednim rozwoju sprawnej, publicznej opieki instytucjonalnej dla najmłodszych. Dłuższy urlop tak, ale rodzicielski a nie macierzyński. Samo pozostawienie wyboru rodzinom co do tego, kto wykorzysta dodatkowy urlop – matka czy ojciec – jest raczej iluzją wyboru. Stereotypowe przypisanie ról kobietom i mężczyznom w naszym społeczeństwie, jak również związane z tym nastawienie pracodawców do aktywnych ojców, sprawi, że nadal niewielki odsetek mężczyzn będzie korzystało w przysługujących im uprawnień. Dlatego też obowiązkowy urlop ojcowski jest tak bardzo potrzebny. Jego wprowadzenie mogłoby doprowadzić do niezwykle istotnej zmiany społecznej: rodzicielstwo przestałoby być postrzegane jako wyłączna domena kobiet, a co za tym idzie, mężczyźni zaczęliby być odbierani przez swoich pracodawców jako potencjalni lub faktyczni rodzice. Dałoby to szanse na wyrównanie sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Takie rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko dla kobiet, ale również dla mężczyzn i samych dzieci: mężczyźni zostaliby odciążeni w swojej przypisanej społecznie roli żywiciela rodziny, a jednocześnie docenieni w roli opiekuna; z kolei badania pokazują wyraźnie, że dzieci posiadające aktywnych ojców lepiej się rozwijają, mają lepsze oceny w szkole, są też bardziej odporne na stres.

Zapraszamy do zapoznania się z prezentacją Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej >>>

Teksty projektów ustaw i zmian w ustawach:
Druk PDF

Kategorie

Projekt Obserwatorium Równości Płci jest realizowany przez
Instytut Spraw Publicznych
Team SoluionProjekt i realizacja:
TeamSolution.pl