Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet

W dniu 18 grudnia 2012 r. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocniczka Rządu ds. Równego traktowania, złożyła podpis pod Konwencją o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej. Po wielomiesięcznych sporach o podpisanie dokumentu pomiędzy członkami rządu oraz partiami politycznymi różnych opcji, Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera podpisała w imieniu Rządu RP Konwencję Rady Europy, która umożliwia skuteczniejszą i bardziej kompleksową walkę z przemocą domową. Wydawać by się mogło, że kwestia przeciwdziałania przemocy powinna łączyć a nie dzielić klasę polityczną. Dlaczego zatem budziła ona tyle kontrowersji?
                Jednym z celów Konwencji, zawartym w jej pierwszym artykule, jest: „przyczynienie się do eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet oraz wspieranie rzeczywistego równouprawnienia kobiet i mężczyzn, w tym poprzez wzmocnienie pozycji kobiet.” Oznacza to, że poza walką z przejawami przemocy w różnych jej wymiarach (fizycznej, psychicznej, seksualnej), dla autorów Konwencji ważna jest też walka z jej źródłami. Brak równości kobiet i mężczyzn oraz przekonanie o niższej pozycji kobiet w społeczeństwie ma zasadnicze znaczenie dla dokonywania aktów przemocy ze względu na płeć. Z tego powodu autorzy Konwencji posługują się definicją płci opartą o wyznaczniki kulturowe a nie biologiczne. Jak czytamy w Konwencji – „płeć społeczno-kulturowa oznacza społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet i mężczyzn.”
                W związku z powyższym, jak wynika z art. 12,  strony Konwencji podejmą „ działanianiezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn” oraz „gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. „honor" nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy”. Burza medialna dotycząca podpisania przez Ministrę Kozłowską-Rajewicz tego ważnego dokumentu, skupiła się głównie na płci konstruowanej kulturowo, a nie na idei równości i społeczeństwa wolnego od przemocy, jaka stała za przyjęciem właśnie takiej, a nie innej definicji płci.  
                Ważnym i jednocześnie rzadko dostrzeganym przez komentatorów jest art. 14 Konwencji dotyczący edukacji. Jego pierwszy podpunkt brzmi następująco: „W uzasadnionych przypadkach Strony podejmują działania konieczne do wprowadzenia do oficjalnych programów nauczania na wszystkich poziomach edukacji materiałów szkoleniowych dostosowanych do zmieniających się możliwości osób uczących się, dotyczących równouprawnienia kobiet i mężczyzn, niestereotypowych ról przypisanych płciom(…)” W naszym przekonaniu bez kształtowania postaw dzieci i młodzieży w duchu równości i szacunku dla drugiego człowieka, nie uda się skutecznie walczyć z przemocą domową. Odpowiednie programy kierowane do młodych ludzi mogą być niekiedy bardziej efektywne niż stanowiące integralną część Konwencji zmiany dotyczące materialnego prawa karnego i cywilnego.  
                Jeśli Polska ratyfikuje Konwencję, będzie musiała wywiązywać się ze zobowiązań, które dokument nakłada na Państwa- strony. Poza aktywną promocją zmian wzorców społecznych i kulturowych, jest to  między innymi podnoszenie świadomości społecznej, szkolenie specjalistów oraz interwencja profilaktyczna i programy leczenia. Ważny aspektem wdrażania postanowień Konwencji będzie też przekonanie mężczyzn o tym, że walka z przemocą domową jest także działaniem w ich interesie. O tym w obszerny sposób mówi prof. Monika Płatek  - jej wypowiedzi mogą Państwo wysłuchać wchodąc na nasz kanał serwisie you tube >>>

Konwencja do pobrania >>>

Druk PDF

Kategorie

Projekt Obserwatorium Równości Płci jest realizowany przez
Instytut Spraw Publicznych
Team SoluionProjekt i realizacja:
TeamSolution.pl