Monitoring list wyborczych



W tym roku po raz pierwszy w wyborach samorządowych partie i komitety wyborcze są zobowiązane do stosowania mechanizmu kwotowego na listach kandydatów startujących do sejmików województw i rad powiatów. W przypadku wyborów do rad gmin kwoty nie mają zastosowania ze względu na zmianę ordynacji i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych niezależnie od wielkości gminy. Kwoty bezpośrednio przełożyły się na odsetek kandydatek startujących do organów stanowiących na wyższych szczeblach samorządu. W 2010 roku do sejmików i rad powiatów kandydowało tylko ok. 30% spośród wszystkich kandydatów, obecnie odsetek ten wzrósł aż o 15 punktów procentowych i wynosi 45%.

 Jednocześnie należy wziąć pod uwagę doświadczenia z wyborów parlamentarnych w 2011 roku, kiedy to odsetek kandydatek wzrósł dwukrotnie w porównaniu z poprzednimi wyborami, a w efekcie przyniosło to wzrost liczby parlamentarzystek o 4 punkty procentowe. Choć zwiększenie udziału kobiet z 20% na 24% w ławach sejmowych może wydawać się mało imponujące, nadal wyborcy w 2011 roku wprowadzili do Sejmu najwięcej kobiet w historii. Istnieją zatem duże szanse na to, aby i w przypadku wyborów do sejmików i rad powiatów osiągnąć rekordowy wynik obecności kobiet.

Analizując listy poszczególnych komitetów wyborczych do sejmików wojewódzkich potwierdzają się dotychczasowe trendy odnośnie umieszczania kobiet na partyjnych listach. Najmniej kobiet spośród największych komitetów wystawiło Prawo i Sprawiedliwość oraz Nowa Prawica (42%), natomiast prawie parytet osiągnął Twój Ruch wystawiając 48%. Sama obecność kobiet na listach to jednak nie gwarancja sukcesu. Kluczowe jest miejsce, jakie zajmują kandydatki. W przypadku sejmików na jedynkach wszystkich list znajduje się 20% kandydatek, a spośród miejsc w pierwszej trójce partie przeznaczyły ponad 1/3 dla kobiet. Podobnie sytuacja wygląda w powiatach – 21% osób kandydujących z pierwszego miejsca to kobiety, a w pierwszej trójce osiągnięta została 35-procentowa kwota. Najchętniej na pierwszych miejscach na listach do sejmików województw kandydatki umieszczał Twój Ruch (33%) oraz Platforma Obywatelska (28%), a najrzadziej Nowa prawica (11%) i Polskie Stronnictwo Ludowe (12%).

Kiedy porównujemy obecność kobiet na pierwszych trzech miejscach dysproporcje między partiami nieco się zmniejszają. Nadal najwięcej kandydatek na najwyższych miejscach wystawia Twój Ruch (45%) oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej (33%) i Platforma Obywatelska (32%), a najmniej Prawo i Sprawiedliwość (23%) i Nowa Prawica (26%). Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe wystawiły na pierwszych miejscach podobny odsetek kobiet jak w 2010 roku, różnicę widać w podejściu takich partii jak PO czy SLD. Jednak, czy przełoży się to na zwiększenie udziału kobiet w organach wybieralnych samorządów na wyższym szczeblu, dowiemy się po 16 listopada. Niestety małe szanse na spektakularny wzrost udziału kobiet we władzy mają wspólnoty gminne, ponieważ w wyborach do rad gmin od tego roku obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze i kwoty nie mają w nich zastosowania. W efekcie wzrost odsetka kandydatek w gminach w porównaniu do 2010 roku to tylko 2 punkty procentowe, a w przypadku sejmików i rad powiatów aż 15 punktów procentowych!

Najgorsza sytuacja ma miejsce w przypadku kandydatek do organów wykonawczych gmin czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Spośród osób kandydujących na te istotne stanowiska we wszystkich polskich gminach tylko 16% to kobiety. W 2010 roku kandydatek było jedynie 14%, a w 2006 - 12%. W efekcie wójtami, burmistrzami i prezydentami w przeważającej większości (ponad 90%) są mężczyźni. Sytuacja ta nie zmieni się raczej po listopadowych wyborach.

Zapraszamy do zapoznania się z prezentacją >>>

WYNIKI WYBORÓW

Mimo zdecydowanego wzrostu udziału kandydatek na listach wyborczych (45%), nie nastąpił wzrost w liczbie kobiet w sejmikach województw. W wyniku tegorocznych wyborów samorządowych odsetek kobiet radnych sejmików się nie zmienił i pozostał na tym samym poziomie co w poprzedniej kadencji czyli 23%. Reprezentacja kobiet na poziomie regionalnym jest w związku z tym podobna do udziału kobiet w Sejmie RP.

Najwięcej kobiet dostało się do sejmików w województwie mazowieckim (41,2%), łódzkim (33,3%) oraz śląskim (28,9%). Podobnie jak w przypadku poprzednich wyborów w sejmiku województwa świętokrzyskiego tylko 1 na 10 radnych jest kobietą. Bardzo niski odsetek kobiet radnych sejmików można odnotować też na Pomorzu, Podlasiu, Opolszczyźnie i w województwie lubuskim.

  
 
Fakt, że odsetek kobiet wybranych do sejmików wojewódzkich nie zmienił się w porównaniu z 2010 rokiem mimo wprowadzenia kwot można łączyć z przewagą w wielu województwach partii rzadziej lokujących kobiety na dobrych miejscach, jak PiS i PSL . Jak wynika z monitoringu list wyborczych prowadzonego przez Obserwatorium Równości Płci przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość przeznaczyło dla swoich kandydatek tylko 23% miejsc w pierwszych trójkach. W efekcie do sejmików dostało się 35% mężczyzn startujących z list PiS-u i tylko 11% kobiet kandydujących pod szyldem tej partii. Podobne proporcje notujemy w przypadku PSL-u – 10% startujących  kobiet i 32% startujących mężczyzn uzyskało mandat w sejmiku z ramienia tej partii. Zdecydowanie różni się sytuacja kandydatów i kandydatek z Platformy Obywatelskiej. Spośród startujących z jej list kandydatów i kandydatek radnymi będzie odpowiednio 29,5% mężczyzn i 21% kobiet. Nadal zachodzi tu dysproporcja, ale nie jest ona tak wyraźna jak w przypadku pozostałych komitetów wyborczych. W efekcie spośród wszystkich mandatów zdobytych przez PO 35% uzyskały kobiety, a ich koleżanki z PiS i PSL tylko 19%. 
 
To pokazuje, że niektóre partie systemowo podchodzą do promowania kobiet w polityce, tak jak PO, która już w poprzednich wyborach z zastosowaniem kwot uzyskała w Sejmie RP 35% mandatów dla kobiet w swoim klubie poselskim. Jednocześnie największy wzrost udziału kobiet w sejmikach (rzędu 10 punktów procentowych) możemy odnotować w województwach, w których największy sukces odnosi PiS czyli na Podkarpaciu i na Podlasiu. Okazuje się, że kwoty być może nie pomogły w województwach, w których udział kobiet już wynosił ok. 25% w sejmikach, ale zdecydowanie zmniejszyły różnicę pomiędzy województwami i wyrównały udział kobiet i mężczyzn w polityce na poziomie regionalnym. W 2010 roku w aż 3 województwach w sejmikach zasiadało mniej niż 15% radnych kobiet, obecnie mamy tylko jedno takie województwo – świętokrzyskie – gdzie odsetek kobiet nie zmienił się w porównaniu z poprzednimi wyborami i nadal wynosi 10%.


 

Druk PDF

Kategorie

Udział kobiet w polityce

Projekt Obserwatorium Równości Płci jest realizowany przez
Instytut Spraw Publicznych
Team SoluionProjekt i realizacja:
TeamSolution.pl